Forum Forum filmów i seriali Strona Główna

Nasze opowiadanka
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum filmów i seriali Strona Główna -> Niania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  

Czy chciałabyś żeby Maks i Frania byli razem ?
TAK !!!
100%
 100%  [ 6 ]
Nie :/
0%
 0%  [ 0 ]
Wszystkich Głosów : 6

Autor Wiadomość
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Czw 17:54, 26 Lip 2007    Temat postu:

Jola pisz dalej opowiadanko rewel chce mieć tutaj takie opowiadnko dzisiaj

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Czw 18:45, 26 Lip 2007    Temat postu:

No,tutaj ciag dalszy opowiadanka Smile

***

Godz.14 - Szpital
Frania i Maks przyjechali pod szpital.Frania pocieszała Maksa:
-Spokojnie,niech sie pan nie martwi.Wszystko bedzie dobrze.
-Wiem, wszystko będzie ok.
Tak naprawdę to Frania sie bardziej przejmowała o Maksa,niż on by bał się tej operacji.
-Chodźmy,co? - powiedział Maks
-No,tak.Chodźmy.
Weszli do szpitala.
Frania czekała na korytarzu bardzo zdenerwowana.W tym czasie właśnie odbywała się operacja Maksa.
Operacja trwała bardzo długo.Frania z każdą minutą coraz bardziej się martwiła i denerwowała.
Nagle lekarze wyszli z bloku operacyjnego,Frania poleciała szybko do sali w której leżał Maks.
-O,Boże! Panie Skalski,panie Skalski! O mój Boże,panie Skalski pan...pan...nie żyje? - Frania usiadła na łóżku obok Skalskiego i położyla głowe obok jego głowy - Panie Skalski,niech sie pan obudzi do jasnej cholery! - krzyczała zdenerwowana Frania
Nagle przychodzi lekarz:
-Prosze się uspokoić i tak nie krzyczeć.Pacjent potrzebuje spokoju.
-Ale co z nim?
-Pani pewnie jest żoną.
-To nieważne.Co z nim? On umarł?
-Jak bym miał taką piękną żonę to by mi się nie spieszyło na tamten świat. A na serio to nic mu nie będzie. Teraz musi odpoczywać,jest w śpiączce.
- Boże,dzięki ci! Jakie szczęście,tak się martwiłam - Frania odetchnęła z ulgą
-Prosze tu siedzieć z nim,on potrzebuje towarzystwa i prosze z nim rozmawiać to pomaga chorym wracać do zdrowia.
-To on mnie słyszy?
-Oczywiście.
Lekarz wyszedł z sali,a Frania położyła sie obok Maksa na łóżku.
Na nastepny dzień.
Maks już się przebudził i od razu poczuł się lepiej gdy zobaczył słodko śpiącą Franię obok siebie.
Frania po chwili tez się obudziła.
-Jezu,obudził się pan po śpiączce! Ale szczęście,zawołam lekarza.
-Chwileczke
-Tak?
-Dziękuje,że pani przy mnie była. Słyszałem wszystko,jak pani się o mnie martwiła i denerwowała.
Frania trochę się zawstydziła,ale zaraz uśmiechnęła do Maksa.Usiadła na łózku i spobie rozmawiali:
-Panno Maj,słyszałem też,że jest pani moją żoną.
-Panie Skalski,przepraszam,że nie zaprzeczyłam,ale chciałam się dowiedziec co z panem.Czy wszystko wporządku.
-Niech sie pani nie tłumaczy,wporządku.
Do sali wchodzi lekarz:
-O, widze,że już się pan obudził. Świetnie.Za tydzień pewnie bedzie mógł pan wyjść ze szpitala.
-Dopiero za tydzień? - spytał rozczarowany Maks
-Panie Skalski,musi pan odpoczywać w szpitalu.Będe przy panu.Dzieciaki z Kondziem też penie przyda w odwiedzinach.
-No,dobrze.Skoro pani mówi,że bedzie przy mnie to się zgadzam
Frania i Maks uśmiechnęli się do siebie,a lekarz wyszedł z sali.

C.D.N.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Czw 20:14, 26 Lip 2007    Temat postu:

Jolu podziwiam Cię pisz dalej

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Czw 21:00, 26 Lip 2007    Temat postu:

Dzięki ;*
Ciesze sie,że się podoba Wink
Ciąg dalszy za niedługo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beacia
Zacięty dyskutant:)
Zacięty dyskutant:)



Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubięcin

PostWysłany: Czw 22:21, 26 Lip 2007    Temat postu:

ale mnie te opowiadanie wciągnęło trzyma w niepewności i cały czas coś się dzieje. czuje jakbym czytała jakąs wspaniałą książke (hehehe). nie no naprawde super opowiadanie czekamy na ciąg dalszy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Pią 11:07, 27 Lip 2007    Temat postu:

Teraz ja daje takie nie udane opowiadanko
Przytulili się pożegnali się z babcią Apolonią i pojechali do domu
T: Córeczko gdzieś się podziewała
F: Mamo ja już jestem dorosła i nie muszę CI mówić gdzie byłam
T: Ale długo nie było Ciebie
F: Dobra byłam u babci Apoloni
Karolina akurat zaczęła wybierać się do domu
Karolina: O co tutaj za zbiegowisko
Konrad: Przynajmniej ty nie masz zbiegowisk facetów bo każdy jak się patrzy na ciebie to od razu ucieka.
Karolina: Ach
Frania: Maks?
Maks: Słucham Cię
Frania: Kocham… Cię
Maks: Ja Ciebie Franiu też
Karolina słysząc to
Karolina: Nieeeeeeeeeeeeeeeeee
Wyszła od razu
Maks: Co z nią jest
K: Wydaje mi się że jej ojciec ze stówą przyklejoną na czole jeszcze nie zabrali go z lotniska
M: Acha
T: Mów mi mamo Maks
M: Dobrze mamo.
To ja już pójdę
F: Pa mamo
T: Cześć córciu
Dzieci poszły do swoich pokoi soać. Konrad poszedł do swojego pokoju był szczęśliwy że w końcu Maks i Frania wyznali sobie miłość. Maks i Frania siedzieli na kanapie w salonie.
F: Maks? Przytuliła się do niego
M: Słucham cię Franiu
F: Czuję że znalazłam tą akurat drugą połówkę życia czyli Ciebie
M: Ja też
Nagle zaczęli się namiętnie całować Maks zaniósł Franię na renkach do swojej sypialni

C.D.N


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sardyna
Dziewczyna Admin;)



Dołączył: 29 Sty 2007
Posty: 1536
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z domku!:)

PostWysłany: Pią 11:16, 27 Lip 2007    Temat postu:

Super opowiadania!!!!!!!!!!!!!!!!Gratuluje talentu Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Pią 14:37, 27 Lip 2007    Temat postu:

Super opowiadanie Kasiu Very Happy
Dzięki wszystkim za miłe komentarze na temat mojego opowiadanka ;* Wink

EDIT/

Oto ciąg dalszy. Mam nadzieję,ze się wam spodoba Smile I ma nadzieję,że się nie gniewacie,ze użyłam wątku z podróżą do Paryza,tak jak wydarzy się naprawde w "Niani" Wink

***

Minął tydzień. Pod szpital przyjechała taksówka z Kondziem i dzieciakami,wszyscy przyjachali po Maksa do szpitala,oprócz Frani,bo to było wiadome,że ona cały czas była przy nim. Maks był zdziwiony,że wszysyc po niego przyjechali,ale i bardzo szczęśliwy.Gdy wrócili do domu:
-Panno Maj.Ja chciałem pani bardzą podziękować. Opiekowała sie i była pani przy mnie w najgorszych momentach,gdy byłem chory.Dziękuję.
-Panie Skalski,nie ma za co. Przyjaźń zobowiązuje.
Uśmiechnęli się do siebie.A Maks pomyslał:
-Frania cały czas podkreśla tą przyjaźń,gdyby ona wiedziała,że to co do niej czuję to nie przyjaźń. Lecz coś poważniejszego. Ostatni raz czułem coś takiego do mojej żony,
nawet nie wiem czy czasem Franię nie kocham bardziej o mojej zmarłej żony. - rozmyslał Maks
Frania zdziwiła się,że Maks tak milczał:
-Panie Skalski,wszystko okej.Jakiś pan taki dziwny.O czym pan myśli?
-Nie,o niczym.Poprostu zmęczony jestem.
-Nic dziwnego,tydzień temu miał pan operację.Niech się pan idzie położyć.
-Dobrze.Dobranoc panno Maj.
-Dobranoc,Panie Skalski.
Był już wieczór.Frania pomyślała,że też się położy spać.
Miesiąc później.
Rano.
Kondziu szykował śniadanie,dzieciaki jeszcze spały.Nagle przychodzi Frania:
-Cześć Kondziu.O jak ładnie śniadanko pachnie. Mmm...
-Cześć. Dzieciaki jeszcze śpią?
-O,o wilku mowa. - powiedziała Frania widząc dzieciaki
-Siadajcie,śniadanko gotowe - powiedział Kondziu
-Kondziu,a co pan Skalski? Jeszcze śpi?
-Nie wiem.Zobacz do niego.
-Okej.
Frania pobiegła do sypialni Maksa. Zapukała do drzwi,ale nie usłyszała odpowiedzi.
Weszła,mówiąc:
-Panie Skalski?
-Chwileczkę.
Po chwili wchodzi Skalski elegancko ubrany.
-Panie Skalski.Wybiera się pan na randkę?
-Nie,co pani. Dostałem pilny telefon. Wyjeżdzam służbowo do Paryża.
-Paryż!? - krzyknęła Frania - piekne miasto
-O,której ma pan samolot?
-O godz.13
-Aha. Okej. Jest śnaidanie.Zapraszamy do stołu.
Frania i Maks zeszli na śnaidanie.
Po śniadaniu dzieciaki poszły do siebie.A Kondziu sprzątał gabinet Skalskiego.
A Frania i Maks siedzieli przy stole i rozmawiali:
-Panno Maj,wie pani co.Hmm...tak się zastanawiałem,co ja będe samo robił w tym Paryżu,może pojedzie pani ze mną? Pochodzi pani po sklepach,fajne rzeczy tam są.
Kosmetyczka,fryzjer.Hmm?
-Boże! Panie Skalski.Naprawdę,mogłabym z panem jechać,a raczej lecieć?
-Jasne.Wiem jak pani uwielbia podróżować,zwiedzać różne miejsca,poznawac nowych ludzi.Tym bardziej,że tam jest fajny fryzjer,kosmetyczka,obuwniczy i inne fajne sklepy.
-Jezu,podróż do Paryża. Coś cudownego.Dziękuję.
Frania dała całusa w policzek Skalskiemu i powiedziała:
-To ja się pójdę pakować.
-Okej - powiedział Maks i pomyślał :
-Hmm...myślę,że to dobry pomysł.Ja i tak bede tam pracował.Ale czas dla Frani napewno znajdę. Myslę,że to dobry pomysł i miejsce.Aby powiedzieć to Frani z czym zwlekałem tak długo. - myslał
Godz.12:50
-Panno Maj! Pora jechać na lotnisko! Za 10 minut samolot!
-Już lecę!
Wsiedli do taksówki i pojechali na lotnisko.
Na lotnisku.
Wsiedli do samolotu i polecieli.
-Łał,panie Skalski.Ale piękne widoki - mówiła Frania patrząc przez okno.
-Tak,piękne!
Lecieli jakieś 2 godzinki rozmawiając o różnych rzeczach.
Nagle samolot wpadł w turbulencje. Pasażerowie w samolocie zaczęli krzyczeć,wrzeszczeć i piszcieć.Wszyscy bardzo się bali.
Frania i Maks wtuleni w siebie tez byli bardzo przestraszeni.
-Panie Skalski,myslałam,że to ja jestem większym tchórzem? - powiedziała Frania widząc wystraszonego Maksa wtulenego w nią
-Panno Maj.Chciałem żeby pani leciała ze mną do Paryża,bo chciałem pani coś powiedzieć.Wazną rzecz.Najwazniejsza. Kryłem się z tym już bardzo,bardzo długo.
Może to już nasz ostatni lot w życiu.Może już więcej nie uda mi się pani przytulić,pocałować i powiedziec tej ważnej rzeczy.Franiu,ja cię kocham.
Frania zdziwiona słowami Maksa,przestraszona z powodu turbulencji.Ale teraz najgorsze turbulencje,huragan,powódź czy inne okropne rzeczy nie są wstanie przerwać jej
słów,które chciała powiedzieć:
-Ja ciebie tez kocham.
Maks nie widział co zrobić,był tak szczęśliwy po tym co usłyszał. Żałował jednego,że dopiero teraz.
Frania i Maks patrzyli sobie słodko,prosto w oczy i po chwili zaczeli się namiętnie całować,tak jak teraz nigdy jeszcze się całowali i w takich warunkach.
Po chwili słyszą:
-Już wporządku,to były chwilowe turbulencje.Moga się zdarzyć.Teraz już wszystko wporządku. Już zaniedługo lądujemy w Paryżu.
-O,Boże.Przeżyjemy! - powiedziała uradowana Frania
-Tak przezyjemy,i będe mógł cię jeszcze sto razy pocałowac i przytulać.Wspaniale. - powiedział szczesliwy Maks
Znów się namiętnie pocałowali.

C.D.N.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beacia
Zacięty dyskutant:)
Zacięty dyskutant:)



Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubięcin

PostWysłany: Pią 23:53, 27 Lip 2007    Temat postu:

o jjeezzuu!!! no nie moge normalnie super opowiadanie!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Sob 9:47, 28 Lip 2007    Temat postu:

Dzieki ;* A tutaj ciąg dalszy Smile
Jakiś taki dziwny...
Ale,zreszta sami oceńcie Wink

***

Paryż.
Samolot wylądował.
Frania i Maks wysiedli i pojechali taksówką do jednego z pokoji paryskich.
W pokoju.
-Ale mamy śliczny pokój. I wogóle Paryż jest śliczny. - powiedziała zadowolona Frania
-Miasto miłości - mówiac to Maks pocałował namiętnie Franię
-Może przejdziemy się na spacer?
-Franiu,nie jesteś zmęczona?
-Nie,Maks,prosze chodźmy.
-No,dobrze.
Frania i Maks poszli na spacer trzymając się za ręcę.
Oglądali pola elizejskie,poszli po podziwiać wierzę Ajfla [nie wiem jak to sie pisze].
Chodzili przez jakieś 2 godziny,trzymając się za ręcę i podziwiając piękne okolice.
Przy każdym pięknym miejscu Maks namiętnie całował Franię.
Gdy wrócili do pokoju poszli spać,bo jeszcze nie zdąrzyli odpocząć po locie samolotem,po groźnym lotcie samolotem.
Nastepnego dnia rano.
Maks obudził się pierszy,Frania jeszcze spała.
Pomyślał,że to najlepszy moment...
Poszedł zamówić piękny,duży bukiet czerwonych róż i kupić najdroższy i najpiekniejszy pierścionek zaręczynowy. Gdy to kupił poszedł do pokoju zobaczyć czy Frania się już obudziła. Wszedł do pokoju i zobaczył,że rzeczywiscie Frania już nie śpi. Ucieszył się.
-O,Maks.A ty nie w pracy?
-O,kurcze! Praca.Dzieki kochanie - powiedział Maks całując ją,po czym zaraz poleciał do pracy.
A Frania przez cały ten dzień chodzła po sklepach różnych,kupiła sobie ładne ubrania,buty.Poszła jeszcze raz obejrzeć wierzę Ajfla.
Tak spędziła cały dzień,oglądając piękny Paryż.
Wieczorem.
Maks przychodzi z pracy i mówi:
-Kochanie,zapraszam cię na kolację.Zarezerwowałem salę dla nas. Nikogo nie bedzie,tylko my.
-Ojej.Cudownie... Ale to pewnie dużo kosztowało.
-o pieniądze to ty się nie martw.Jest godz.19:00,badź gotowa o 20:00.Okej?
-Jasne.
Frania poszła się szykować.A Maks poszedł zobaczyć czy wszystko gotowe i tez się poszedł ubrać elegancko.
Godz.20:00
-Maks,jestem gotowa.
Maks patrzy na Franię,był podwrazeniem. Frania wyglądała naprawdę prześlicznie.
-Franiu,ślicznie wyglądasz.
-Dzieki
Poszli do zarezerwowanej restauracji trzymając się za ręcę.
W restauracji.
-Ale tu pięknie i...tak romantycznie.
-Oto chodziło
Uśmiechnęli się ku sobie i usiedli przy jednym ze stolików.
Po zjedzeniu kolacji orkiestra zagrała pewną piosenkę.
-O,Boże!
-Co się stało? - powiedział trochę przestraszony Maks
-To moja ulubiona piosenka!
-Napradę? No to dobrze wybrałem. Zatanczymy?
-Jasne.
Frania i Maks wyszli na parkiet i zaczeli wolno tańczyć w rytmie pieknej,romantycznej muzyki. Frania położyła głowę na ramieniu Maksa i pięknie,wtuleni w siebie tańczyli. Co chwilę szeptali do siebie słodkie słówka...
Długo tańczyli i tańczyli... Ale nagle Maks przestaje tańczyć i biegnie w pewnym kierunku.Frania napoczątku się przestraszyła i była zdziwiona.Ale gdy zobaczyła,wracającego Maksa który niesie ogromny,piękny bukiet czerwonych róż od razu się uspokojiła i bardzo ucieszyła. Maks podchodzi do niej,klęka i mówi:
-Franiu,jesteś najwaznieszją osobą w moim życiu i byłaś już nią dawno.Dopiero od kilku dni wiem,że cię kocham i kochac nieprzestanę. Dlatego byłby najszczęśliwszy,gdybyś zgodziła się...być...moją żoną? - mówił Maks.
Frania poczuła,że nareszcie jest szczesliwa.Była tak bardzo szczęsliwa,że czuła coś dziwnego w sercu,coś tak cudownego,wreszcie poczuła,że jest zakochana,zakochana jak nigdy dotąd.Nagle po jej policzku zaczęły spływać prawdziwe łzy szczęścia...Roześmiała się. A Maks zdziwił się mówiąc:
-Franiu,co w tym śmiesznego?
-Nic,nareszcie jestem zakochana. Nareszcie szczęśliwa i nareszcie nadszedł ten moment,wspaniały moment,na który czekam tak długo...Chyba już pan wie jak brzmi moja odpowiedź? - mówiła szczęśliwa Frania,po czym mocno go przytuliła
Maks lekko ją odsunął od siebie i namiętnie pocałował.
-Wyjde za ciebie Maks! - powiedziała ze łzami w oczach,szczęśliwa Frania
Maks był tak bardzo szczęsliwy,że nie wiedział co zrobić,więc uściskał z całego serca Franię i pocałował...

C.D.N.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Sob 18:22, 28 Lip 2007    Temat postu:

Jola czekam na ciąg dalszy Supr opowiadanko

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Sob 19:15, 28 Lip 2007    Temat postu:

Dzięki ;*
Ciąg dalszy za niedługo Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Beacia
Zacięty dyskutant:)
Zacięty dyskutant:)



Dołączył: 05 Cze 2007
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Lubięcin

PostWysłany: Sob 23:43, 28 Lip 2007    Temat postu:

no nie moge z tym czekaniem na ciągi dalsze....to mnie zabije hehehe ale bede czekać...i wytrwam Laughing
świente opowiadanie!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Nie 11:13, 29 Lip 2007    Temat postu:

Dzięki ;*
Ciąg dalszy opowiadania Wink

***

Ranek.
-Maks,to była wspaniała noc.
-Oj,tak
Pocałowali się i poszli na śniadanie.
Po śniadaniu.Maks poszedł do pracy,a Frania poszła na zakupy.
Wieczorem,gdy Maks juz wrócił do domu,a Frania oglądała swój serial.
Dzwoni telefon,odbiera Maks:
-Tak,słucham?
-Czy pan oszalał? Czy wy oszaleliście? Do was się nie da dodzwonić,tak sie martwiliśmy.
-Konrad,spokojnie.Jak to sie nie da?
-No,nie da się.Poprostu sie nie da.Dzwoniłem na komórkę,a pan nie odbierał.
Maks patrzy na komórkę i mówi:
-A,rzeczywiście.Komórka mi się rozładowała.
-No,to prosze ją naładować. A co tam u was,wporządku?
-A,tak.Wporządku!
-Kiedy wracacie?
-Właściwie to niewiem.
-Bo,wie pan.Dużo osób się o pana pyta.
-Kto na przykład?
-No,kilka osób.Jakąś sprawę mają do pana.
-Służbową?
-Prywatną,była jedna śliczna blondyneczka,umowiłem ją z panem w przyszłym tygodniu.
-Konrad,zwariowałeś?
-Nie,żartuje.Dobra,przyjeżdżajcie szybko.
-Tak,przyjedziemy za niedługo.
-To trzymajcie sie.Dowidzenia.Prosze pozdrowić Franię.
-A,tak.Ucałuje ją.
-Co?
-No,pozdrowie!
-Aha,no tak.Dowiedzenia.
-Dowidzenia Konrad.
Po rozłączeniu,Kondziu pomyślał:
-Ucałuję? Czyżby cos się wydarzyło? - myślał Kondziu z nadzieją
W tym czasie w Paryżu.
-Kochanie,kto to był? - powiedziała Frania
-Konrad,martwili się.
-Tak?
-No,tak.Komórka mi się rozładowała.
-Aha. Mówiłeś mu?
-Komu?
-No,Kondziowi. O zaręczynach?
-Nie,nie mówiłem.Chce to zrobić razem z toba i jak sie spotkamy z Konradem,a nie tak przez telefon. A właśnie,
potrzebują nas,za niedługo musimy jechać do domu.
-Do pana ktoś tak? Służbowo?
-Tak,raczej nie prywatnie - uśmiechnął sie Maks - Franiu,myslałem,ze żal ci bedzie opuszczać Paryż,przeciez tu jest tak pięknie.Tu spędziliśmy najpiękniejsze chwile w naszym życiu.
-Nie,Maks.Najpiękniejsze dni,spędziłam też u ciebie,w domu pana Skalskiego.Choć tu też było cudownie.Ale nie ważne gdzie jestem,ważne żebym była z toba. - uśmiechnęła się i pocałowała go w policzek
-Okej,to kiedy wracamy?
-Nie wiem.A zanim wrócimy to musze ci o czymś powiedzieć.
-Tak?
-Dzisiaj byłam u lekarza.
-O,Boże.Coś ci dolega? Franiu?
-Nie,nic takiego.Ja poprostu...
-Tak?
-Ja jestem w ciąży! - wreszcie wydusiła to z siebie Frania,trochę wystraszonym głosem to powiedziała,bo niewiedziała jak zareaguje Maks

C.D.N.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Wto 9:55, 31 Lip 2007    Temat postu:

Jola pisz ciąg dalszy SUPER!!!!! już nie mogę ię doczekać

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Wto 9:59, 31 Lip 2007    Temat postu:

Ciąg dalszy opowiadania Razz

***

Frania widząc dziwną minę Maksa wystraszyła się. Maks usiadł na fotelu, patrząc na podłogę i myśląc o całej tej sytuacji. Po chwili powiedział:
-Ciąża?
Frania kiwnęła głową, co miało oznaczać potwierdzenie.
- Już ciąża?
Frania znowu kiwnęła głową, ale po chwili niewytrzymała:
-Do cholery, najpierw mi się oświadczasz, a teraz tego żałujesz?! Sorry, ale ja czegoś nie łapie.
Znowu to robisz na złość matce?! - mówiła drżącym, zdenerwowanym głosem
Maks wstał z fotela, podszedł do Frani, pocałował w czoło i powiedział:
-Cieszę się, że zostanę ojcem twojego dziecka
Uśmiechnęli się do siebie i lekko cmoknęli w usta.
Tydzień później.
Lotnisko.
Było trzeba już wracać do domu, do Warszawy.
Frania i Maks siedzieli w samolocie, spakowani.
Trochę się bali, bo po tym ostatnim groźnym locie to nic dziwnego.
Ale na szczęście, lot przebiegł pomyślnie. Spokojnie lecieli sobie do domku, bez żadnych turbulencji i bez strachu. Samolot wylądował.
W domu.
Drzwi otwiera im Kondziu i mówi:
- O, jesteście! Jak dobrze was widzieć.
-Witaj Konradzie. - powiedział jak zwykle poważnie Skalski
-Hej, Kondziu. - wesoło krzyknęła Frania
Weszli do domu. Rzucili na podłogę bagarze i usiedli na kanapie.
Kondrad był zszokowany tym co zobaczył i pomyślał:
-Skalski rzucający bagaż na podłogę? Nie,to nie on. Coś się musiało stać.
Nagle z krzykiem przybiegają dzieciaki:
-Frania, tatuś już jesteście! Ale fajnie - wskoczyły na kanapę i ucałowali podróżników
-Skoro już tu wszyscy jesteśmy to musimy wam coś z Franią powiedzieć - zaczął Maks
-Właśnie. - potwierdziła Frania
-Ty chcesz mówić? Czy ja?
-O,cho! Przeszli na "ty" - powiedział szeptem Adaś to Małgosi
-Ty,mów.
-Okej,Franiu. No to ja powiem.
-Ale,co,co? - niecierpliwiła się Zuzia
-Otóż...
-Błagam tato, nie owijaj w bawełne. Powiec wprost. - mówiła Małgosia
-Dobra, a więc ja i Frania...jesteśmy zaręczeni, bierzemy ślub.
W całym domu rozległ się krzyk:
-Hurraaa! Nareszcie! - wołały uradowane dzieci
Po chwili do domu Skalskich wchodzi Karolina.
-Karolino, świetnie, że jesteś. - powiedział Kondziu
-Słucham? Zawsze mówiłeś, że pan Skalski prosi, żebym wróciła do domu,a teraz? Coś się zmieniło? -mówiła zdziwiona Karolina
-Oj,tak. Pan Skalski i panna Maj biora ślub.Trzeba to oblać. Otworzyć szampana? - mówił szczęśliwy Kondziu
Karolina była bardzo zdziwiona i wkurzona. A Maks po chwili mówi:
-Szampana...hm...raczej nie,bo Frania nie może.
- Jak to? - spytał zdziwiony Konrad
- Frania jest w ciąży, ze mną.
-Tego już zawiele! Odchodze! - krzyczała Karolina, po czym wyszła z domu Skalskich
nikt nie zauważył,że Karolina wyszła i nikt nie zauważył, że właśnie zwolniła się z pracy.
W tym momencie Konrad i dzieciaki gratulowały Frani i Maksowi i cieszyli się z tej wspaniałej wiadomości.
-Dobrze, dzieci. Już pora do łóżek.
-Okej, dobranoc. - powiedziały zgodnie
Konrad poszedł sprzątać jeszcze gabinet Skalskiego. A Frania i Maks poszli spać.

C.D.N. [jeśli chcecie] Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Śro 10:19, 01 Sie 2007    Temat postu:

Jola oczywiście że chcemy ciąg dalszy pisz pisz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Marcik
Zacięty dyskutant:)
Zacięty dyskutant:)



Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: warszawa

PostWysłany: Śro 11:45, 01 Sie 2007    Temat postu:

Jola świetne opowiadanko pisz dalej!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wierna Fanka
V-ce admin:)
V-ce admin:)



Dołączył: 28 Mar 2007
Posty: 3723
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z krainy Niani :)

PostWysłany: Śro 11:54, 01 Sie 2007    Temat postu:

Dzięki. ;* Oki, skoro publiczność prosi xD to będę pisała dalej. Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia100
Kochany modek:)



Dołączył: 10 Lut 2007
Posty: 3016
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Krakówka

PostWysłany: Śro 12:45, 01 Sie 2007    Temat postu:

pisz pisz Jola czekamy

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum filmów i seriali Strona Główna -> Niania Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... , 15, 16, 17  Następny
Strona 16 z 17

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group, modified by MAR
Inheritance free theme by spleen & Programosy

Regulamin